FORUM im.BUCKA WILLIAMSA

FORUM im.BUCKA WILLIAMSA


#1 2012-11-01 12:07:53

Behemot

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-01-10
Posty: 416
Punktów :   

Półfinał - Faza-Behemot

Po takim zwycięstwie jak dzisiejszej nocy trudno wrócić do Fantasy, ale jak się zaczęło zabawę to trzeba dokończyć. Zwłaszcza, że w potyczce z Faza widzę bardzo duże szanse mojej drużyny.

Na początek składy:

Faza: Ty Lawson, Tony Allen, Evan Turner, Kevin Love, Dwight Howard
Jrue Holiday, Jason Terry, Matt Barnes, Taj Gibson, Nikola Pekovic


Moja ekipa: Ricky Rubio, Dwayne Wade, Andre Igoudala, Blake Griffin, Marcin Gortat
I. Thomas, G. Neal, B. Rush, S. Ibaka, T. Zeller.

W drużynie Fazy wybiajają się 2 rzeczy, po pierwsze ogromna siła na deskach i po drugie jednowymiarowość jego ekipy. Chodzi mi o to, że ten zespół jest łatwy do przeczytania. Poza doskonałym frontcourtem reszta składu nie robi wrażenia. Backcourt pozostawia bardzo wiele do życzenia i to jakiego by nie wybrać ustawienia.
Przewaga jaką Faza ma na deskach niknie więc kompletnie w porównaniu z przewagą jaką ja mam na pozycjach 1-3. O ile Gortat/Griffin/Ibaka jak najbardziej podejmą walkę z trio Howard/Love/Pekovic, to przewagi jakie mam w matchupach Wade/Allen i Igoudala/Turner są nie do odrobienia. Lawson również dodaje drużynie znacznie mniej wartości niż Rubio.
Jakie ustawienie z tyłu Faza by nie wybrał, będzie miał spory problem. Jeżeli wyjdzie Allenem jego backcourt stanowi pomijalne zagrożenie ofensywne (praktycznie tylko Lawson wnosi istotną wartość w tej kwestii). Pozwoli mi to zagęścić strefę podkoszową i istotnie zmniejszyć przewagę jaką ma pod koszem (zwłaszcza, że Howard i Love pomimo sporej ilości punktów jakich dostarczają, do ofensywnych wirtuozów wcale nie należą i nie są trudni do przeczytania gdy z tyłu ma się spokój). Istotna w tym miejscu jest również siła jaką mam w obronie na backcourt. Fajnie jest mieć mocnych podkoszowych, ale najpierw trzeba przejść z piłką przez połowę, a potem dograć ją do tych wysokich. Przy trio Rubio/Wade/Igoudala nie będzie to wcale takie łatwe. Z tego samego powodu niełatwo będzie Fazie grać inside-outside (zresztą z Allenem i Turnerem w S5 o czym my tu mówimy, pierwszy trafił raptem 8 trójek w całym zeszłym sezonie, drugi legitymuje się skutecznością 0,224 za trzy).
Jeżeli z kolei wyjdzie z Jasonem  Terrym nie ma żadnej odpowiedzi w obronie na Wade'a.
Powiecie, że Terry przynajmniej dobrze rzuca za 3. U mnie byłby dopiero piątym strzelcem pod tym kątem. W zeszłym sezonie lepiej od niego rzucali Brandon Rush, Gary Neal, Igoudala i Thomas. Rush był pod tym kątem 6 w lidze, tylko 0,01 gorzej niż Ray Allen. Neal też w czołówce.

Wracając jeszcze na chwilę do frontcourtu trzeba zwrócić uwagę na 3 rzeczy. Po pierwsze mam w nim elitarnego obrońcę w postaci Ibaki (wyżej w głosowaniu za zeszły sezon od Howarda), plus mój frontcourt jest dużo bardziej mobilny. Po stracie piłki jest oczywiste, że Howard i Love będą widzieć tylko plecy Griffina i Gortata i nie zdążą z obroną w kontrataku. Do tego kto lepiej wie jak uprzykrzyć życie Howardowi jak nie Gortat. W ostateczności sposobem na Howarda może być również prosta taktyka w postaci faulowania. W zeszłym sezonie rzucał poniżej 50% wolnych.
Warto też zwrócić uwagę na osiągnięcia duetu Howard/Love. Pomimo, że są to świetni zawodnicy to nie potrafili poprowadzić swoich zespołów do sukcesu. Howard z niezłą ekipą raptem raz zameldował się w finale NBA, zespół Love'a cieniował strasznie do momentu gdy dołączył do nich Rubio. Gdy Rubio złapał kontuzję Sota wróciła do cieniowania. To dużo mówi o tej dwójce. Żaden z nich nie ma tzw. "X factor", który odróżnia graczy bardzo dobrych od wybitnych. Do tego Love tyle co da na deskach to odda w obronie.

Pewnym tematem w dotychczasowej wymianie myśli była moja ławka. Podobno nie jest wystarczająco solidna. Zupełnie się z tym nie zgadzam. Kompletowałem swoją ławkę nie po to żeby nagle wyszła i zastąpiła całą pierwszą piątkę, lub konkurowała na boisku w parku z piątką graczy z ławki którejkolwiek innej ekipy. Budowałem ławkę pod tę konkretną drużynę, tak aby odpowiednio nią rotując zachować wysoki poziom gry. To osiągnę bez problemu.
Zresztą jak można mówić o słabej ławce gdy siedzą na niej tacy obrońcy jak Ibaka i Rush i tacy strzelcy za 3 jak wspomniany Rush i Gary Neal.
Śmiem zresztą twierdzić, że mam lepszą i zwłaszcza lepiej dopasowaną ławkę niż Faza. Czy Matt Barnes zniweluje ofensywną niemoc backcourtu Fazy? Może Holiday? Jest spoko, nie napsuje i da odpocząć Lawsonowi, ale to gracz zdecydowanie drugiego garnituru rozgrywających (jak nie dalej).

Podsumowując, drużyna Fazy jest mocna na deskach, ale dość jednowymiarowa i przez to łatwa do przeczytania. Moja drużyna jest kompletna i świetnie zbilansowana, wyłączysz jedną zaletę, ugryzę Cię z drugiej strony. O swojej grze pisałem wiele w poprzednich postach, odsyłam więc tam.

Senior Faza, over to you.

Ostatnio edytowany przez Behemot (2012-11-01 12:30:02)


"If given the choice between Star Trek and Star Wars, I would prefer "neither." Gerald Wallace

Offline

 

#2 2012-11-01 20:15:09

faza

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-09-19
Posty: 25
Punktów :   

Re: Półfinał - Faza-Behemot

Na sam początek mojego opisu muszę obalić tezę, że moja drużyna jest jednowymiarowa. Ma właśnie wiele opcji w ataku oraz jest bardzo mocna w obronie i na deskach. Jesli chodzi o porównanie składów to pod koszem jestem silniejszy, zaś słabszy na obwodzie, lecz nie jest to tak miażdżąca przewaga jak to ukazał Behemot. Lawson jest lepszy od Rubio nawet tego z przed kontuzji, Allen jak wiadomo duzo gorszy od Wade'a ale jest w stanie go mocno ograniczyć. Na trójce Iggy również lepszy od Turnera ale głowną siłą AI jest obrona. Ograniczenie roli w ataku Turnera tylko do kontr (chyba że Iguodala akurat siedzi na ławce) nie będzie wielką stratą. Na czwórce Love jest lepszy od Griffina a Howard niestety nakrywa czapką Polską Gazelę. Rezerwowych mam lepszych na każdej pozycji oprócz 4 (no powiedzmy że na 3 remis)

Behemot stwierdził, że mój obwód jest niegrożny w ataku. Nie wziął jednak pod uwagę, że każdy z tych graczy bardzo dużo zyskuje gdy się biega do kontr. W takiej sytuacji nawet Allen i Barnes są groźni w ataku, nie mówiąc już że Lawson, Holiday, Terry czy Turner są bardzo szybcy. A okazje do kontr będą, gdyz zadbałem o tablice i obronę. U mnie zbiórki to nie tylko Love i Howard. Holiday, Allen i Turner to jak na swoje warunki fizyczne świetni zbierający. W dodatku moi obwodowi będą świetnie współpracować z Howardem na pick and roll i Lovem na pick and pop

Na atak pozycyjny mam równie duzo opcji. Howard będzie rollował do bólu, kryjący go Gortat predzej czy później przestanie sobie z tym radzic (nie zaryzykowałbym stwierdzenia, że pierwszy zmięknie Howard :) Love musi sprawdzić czy Griffin to przeciętny, czy słaby obrońca grając z nim 1 na 1 oraz kaząc mu biegać po zasłonach. Z kolei kiedy Howard dostanie piłkę na low-post miejsce Love'a będzie na obwodzie aby mu ewentualnie odegrać, karcąc próby podwojeń. Przy ustanieniu z Terrym i Lovem mogę śmiało grać inside-outside, gdyz oni jak i moji obydwaj playmakerzy to swietni strzelcy za 3. Znacznie sprawę mi ułatwia fakt, że mając w składzie dwóch podkoszowych mogących rzucać po 25 punktów i rezerwowego centra świetnego w ataku sprawiem wielki problem obronie Behemota a szczególnie Griffinowi. Dodatkowym moim atutem jest to, że Behemot będzie grał praktycznie 3-osobową rotacją pod koszem. Jeśli Zeller dostanie zbyt dużo minut to zwyczajnie nie poradzi sobie z siłowym stylem gry Howarda czy Pekovica. Jeżeli któryś z jego wysokich wpadnie w foul trouble to będzie to duzy problem dla Behemota, ja sobie z tym spokojnie poradzę. W dodatku nie zgadzam się z tezą, że w obronie kontr Howard będzie ogladał plecy Gotrata. Ja zaś twierdzę, że będzie na odwrót.

Jak już wspomniałem moja ławka bije na głowę Twoją. Holiday nie jest wcale duzo gorszy od wracającego po kontuzji Rubio. Jeta nie muszę przedstawiać. Barnes i Gibson to twarda obrona, zaś Pekovic to center podobnej klasy co Gortat. U Ciebie wyróżnia się tylko Ibaka. Thomas przy mojej obronie będzie dostawał czape przy każdej próbie penetracji. Neal i Rush mają świetne procenty za 3. Nie zauważyłeś jednak, że gdyby Terry, Lawson, Holiday czy Love mieli tak ograniczone role w ataku swoich druzyn to mieliby z pewnością niewiele gorsze średnie. Każda kontuzja gracza pierwszej piątki będzie mniej odczuwalna u mnie niż u Ciebie.

Wypada też powiedzieć kilka słów o obronie. Moich najlepszych obrońców rzucę na Twoich najlepszych strzelców. Nie mogę dać Ci wielu pozycji do rzutów za 3.  Allen pokryje Wade'a zaś Howard Griffina. Blake ma za słaby półdystans żeby trzymać go z dala od kosza, zaś pick and rolle Superman broni świetnie. Konieczności podwojeń raczej uniknę. W ten sposób zniechęce Cię do dostarczania piłki pod kosz. Nie zgadzam się z tezą ,że Terry nie maszans w obronie z Flashem, gdyż jest dobrym obrońcą.

Wspomniałeś coś o tym, że ani Howard ani Love nie są graczami, którzy doprowadzają swoje drużyny do sukcesów. Howard doprowadził do finału drużynę, w której był jedynym prawdziwym all-starem, był w niej alfa i omegą. Popatrz z resztą jak potoczyły się ,,kariery" Alstona, Lewisa czy Turkoglu bez pomocy DH. Dla Love'a z kolei to dopiero drugi sezon gdzie jest absolutna gwiazdą, wiec za wcześnie na takie oceny. Wade pierwszy tytuł zdobył przy wydatnej pomocy sędziów, drugi przy wydatnej pomocy Lebrona. Griffin równiez z Clippersami nie osiągnął żadnych sukcesów, awans do 2 rundy PO to głównie zasługa Paula i słabosci rywali. Ponadto mam w składzie Terrego i Allena którzy wiedzą już jak smakuje tytuł, a nadal są głodni.

Podsumowując szykuje się długa 7-meczowa batalia, z której mam nadzieje wyjść zwycięsko gdyż mam odpowiedź na wszystkie atuty Behemota. Czekam oczywiście na odpowiedź przeciwnika, do glosowania przejdziemy dopiero gdy wymienimy wszystkie możliwe argumenty

Offline

 

#3 2012-11-02 15:37:47

Behemot

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-01-10
Posty: 416
Punktów :   

Re: Półfinał - Faza-Behemot

Ok, zacznę może od obalenia tezy o gigantycznej przewadze zespołu Fazy na deskach. Po podliczeniu średnich za zeszły sezon pierwszych piątek wychodzi 41,3 do 36,1 dla Fazy, czyli różnica wcale nie jest taka duża. Największa przewaga Fazy nie robi więc tak naprawdę istotnej różnicy.

A teraz już po kolei:
1. Lawson lepszy od Rubio? Holiday porównywalny z Rubio?? To chyba nie wymaga komentarza. Rubio czyni każdego z partnerów w zespole o milę lepszymi, do tego świetnie porządkuje grę w obronie. Lawson to po prostu niezły rozgrywający, nic więcej. Ciekaw jestem czy Minnesota z Lawsonem grałaby w zeszłym sezonie tak jak z Rubio. Niech każdy odpowie sobie sam na to pytanie.

2. Ograniczenie Turnera w ataku do biegania do kontr  - biorąc pod uwagę, że grasz w pierwszej piątce Allenem to realne zagrożenie w ataku stanowi już wyłącznie Lawson, którego Rubio jest w stanie samemu w istotny sposób ograniczyć. Tym samym tak jak pisałem mogę spokojnie zagęścić strefę podkoszową i mocno utrudnić życie Howardowi i Love w ataku.

3. Rezerwowi lepsi na każdej pozycji poza 4? Nieprawda.
Rush jest lepszy od Barnes'a. Nie bez powodu Barnes będąc już tyle lat w lidze zarabia raptem 0,9 mln i ma tylko jednoroczny kontrakt. Do tego to potencjalny problem w szatni.
Thomas też wg mnie nie ustępuje Holidayowi. Statystyki Thomasa za zeszły sezon to 11,5 pkt i 4.1 asysty w (uwaga!) 25 minut gry. Dla porównania Jrue Holiday 13,5 pkt i 4,5 asysty w blisko 34 minuty gry.
Czapy Howarda na Thomasie? Wątpię żeby wiele czasu  przebywali wspólnie na parkiecie. Zresztą Thomas ma też inne zalety. Np. dobrze podaje i rzuca za 3 (przypominam, lepiej niż Terry).
Neal to świetny zadaniowiec. Weźcie też pod uwagę, że Ibaka będzie grał długie minuty.
Poza tym, tak jak pisałem Twoja ławka nie jest dobrze dopasowana do Twojej ekipy, zupełnie odwrotnie niż u mnie.  Również więc ławka na plus dla mnie.

4. Kontry, na które tak liczysz. Po pierwsze tak jak pisałem Twoja przewaga na deskach wcale nie jest tak dominująca, jak mogłoby się wydawać. Po drugie, mam szybkich zawodników na każdej pozycji. Zdążą w tych kontratakach.
Howard szybciej biega do kontr od Gortata? C'mon...
Bez dwóch zdań kontratak to również moja przewaga.

5. Kto jest słabszym obrońcą, czy Love czy Griffin rzeczywiście moglibyśmy się kłócić. Powiedzmy, że obaj nie są w tym najlepsi.
Z pokryciem Griffina przez Howarda ten pierwszy (pamiętając jakim rozgrywającym jest Rubio) spokojnie sobie poradzi. Będzie po prostu więcej wysokich pick'n'rolli na Griffinie. Howard może i broni je ok, ale nie na tak dynamicznych zawodnikach jak Griffin, który gubi go praktycznie pierwszym krokiem.
Do tego Love w obronie 1-1 z Gortatem nie ma specjalnie szans, Marcin super się rozwinął pod tym względem. Kto oglądał Phoenix ten wie.
No i bez przesady, nie zostawisz Griffina zupełnie niekrytego na półdystansie.
Gortat oczywiście nie wyeliminuje Howarda, ale też białej flagi nie wywiesi (nie mówiąc już o Ibace).

6. Trzyosobowa rotacja u moich wysokich.
Tak, w przeważającej mierze tak. Ale wcale nie dlatego, że Zeller taki słaby (jest przyzwoity), ale dla tego że Ibaka jest tak dobry. Mam 3 świetnych wysokich, podczas gdy Ibaka może grać zarówno na PF jak i na centrze, więc nie boję się o problemy z faulami. Myślę, że Twoja przewaga w tej kwestii jest wyłącznie wirtualna.
Do tego Zeller na parkiecie również może być przydatny, ma spory repertuar w ataku i jest bardzo sprawny.  Zawsze może się też przydać na potrzeby taktyki "hack Dwight" (kolejne 6 fauli do rozdania )

7. "Gdyby Terry, Lawson, Love, Holiday mieli tak ograniczone w ataku role jak Neal i Rush to też mieliby świetne procenty za 3".
Po pierwsze to jest czyste gdybanie, które nie zmienia faktu, że Twój najlepszy strzelec za 3 u mnie byłby dopiero piąty.
Po drugie, rola Rusha w GSW wcale nie ogranicza się do rzutów za 3.
Po trzecie wreszcie, przecież Ty nie będzie grał Lawsonem, Terrym czy Lovem, tak jak ja będę grał Nealem. Czyli procenty każdego z nich pozostaną takie jak napisałem, nawet przyjmując za trafną wątpliwą teorię, że uległyby one istotnej zmianie.

8. Terry dobrym obrońcą? Dobrym obrońcą na Flashu?? Hmmmm... 

9. Podtrzymuję swoje zdanie co do Howarda i Love'a. Howard w kolejnym sezonie nadal miał w porządku ekipę, a nigdy więcej nie wprowadził jej nawet do finału. Był np. Bass, Anderson, Nelson, Redick, Gortat (!) - bardzo dobrzy gracze. Kluczowy dla ekipy Wolves okazał się dopiero Rubio, nie Love. Ja zresztą nie oczekuję od Love'a np. drugiej rundy play-off. Ale bez Rubio to była jedna z najgorszych ekip w lidze.

Reasumując, podtrzymuję, że moja ekipa jest dużo trudniejsza do rozszyfrowania, a Twoja dość jednowymiarowa (i do tego wcale nie tak dominująca na deskach). Ilości talentu (zwłaszcza wśród graczy, którzy dostaną grube minuty) bije ekipę Fazy na głowę. Nie mam wątpliwości, że to ja wygrałbym na boisku. Co więcej, wcale nie potrzebowałbym do tego 7 meczów.

Ostatnio edytowany przez Behemot (2012-11-02 15:59:24)


"If given the choice between Star Trek and Star Wars, I would prefer "neither." Gerald Wallace

Offline

 

#4 2012-11-02 20:30:16

faza

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-09-19
Posty: 25
Punktów :   

Re: Półfinał - Faza-Behemot

Do każdego z podpunktów mam jakieś ale...

1. Rubio nie jest lepszy od Lawsona. Przed kontuzja Rubio był na może podobnym poziomie, a po kontuzji będzie gorszy. Lawson był liderem ekipy, która o mały włos nie wysłała Lakersów na ryby, będzie wyprzedzał Rubio, który po kontuzji będzie wolny i nie przeszkodzi w wyprowadzaniu kontr. W dotatku rzuca na bardzo słabym procencie.

2. Zapomnaiłeś o Jasonie Terrym, który dostanie sporo minut. Jest on świenie dopasowany do mojej taktyki. Ty nie masz rezerwowego, który z ławy rzuci tyle punktów, Rush i Thomas to nie ta liga. A u mnie jest jeszcze Pekovic

3. Holiday w obronie jest lata świetlne przed Thomasem, a w ataku są podobni. Barnes jest cały czas ceniony, jakos biorą go cały czas czołowe kluby.

4. Lawson duzo szybszy od Rubio Terry dużo szybszy od Rusha Turner porównywalny albo szybszy od Iguodali Allen jeżeli ustępuje obecnemu Wadeowi to nie wiele. Howard jest równie szybki jak Gortat, jeśli nie szybszy a Ty sie upierasz, że jest na odwrót.

5. Love potrafi od czasu do czasu pokazac dobrą obronę i jest jednak lepszy w tym do Blake'a. A to, że Griffin minie Howarda bez problemów to nie prawda. DH jest wyjątkowym atletą i napewno zastopuje wiele z tych picków, odbierając Ci mocny atut. Z kolei widzę wiele punktów dla Lova z każdej pozycji, gdyż Twój as nie upilnuje go. Z Ibaką juz będzie trudniej lecz pamiętajmy, że domena Hiszpana są bloki z pomocy i w obronie low-post nie jest już aż tak wybitny. Z kolei nie zgadzam się, że Love nie poradzi sobie w ataku z Gortatem. Polak rozwinął grę w ataku ale trzeba pamiętać, że w porównaniu z czołowymi podkoszowcami jest on zwyczajnie drewniany.

6. Moja przewaga pod koszem nie jest wirtualna tylko kłująca w oczy. Gortat i Pekovic na remis. Love na plus z Griffinem to samo Howard nad Ibaką. Gibson plus nad Zellerem, mój rezerwowy pf to gracz niedoceniony o czym sie przekonacie po wywaleniu z Bulls Boozera.

7. Twoja pierwsza piątka jest przeciętna w rzutach za 3. Twoi dwaj wymiatacze za 3 pewnie dostaną krótkie minuty. U mnie najlepsi w te klocki Lawson, Love, Terry oraz Holiday będą długi na parkiecie. Czyli Twoje przewaga w tym aspekcie nie jest tak wielka jak Ci się wydaje.

8. Terry napewno nie jest w obronie nogą taką, że Wade będzie wchodził n wniego jak w masło. Ale tak czy siak większość swojego czasu będzie miał na głowie Allena, gdyz przewiduje sporo minut z Jetem na 2 i TA na 3.

9. To że Orlando doszło do finału a nie Boston czy Cleveland to duży sukces jak na tamtą ekipę. Sądzisz że tak dupnie zarządzana ekipe powinien doprowadzić do tytułu? Cudów nie ma. Rubio jest świetny ale nie podoba mi się, że robisz z niego drugiego Nasha czy Kidda. Liderem silnej drużyny będzie może za kilka lat.

10. Do swojego gameplanu muszę dodać męczenie Rickiego Rubio pressingiem. Nie przepracował obozu i może mieć braki kondycyjne. A Thomas to kiepska kombinacja czyli SG w ciele PG

Nadal nie wiem jak chcesz wyeliminować moje atuty. Ja mam odpowiedź zarówno na Iguodale (nie dac mu szansy na wykazanie się w obronie), Wade'a (Allen), Rubio (pressing non stop), Griffina (Howard) oraz Gortata (dać mu uwierzyć że jest wirtuozem

Offline

 

#5 2012-11-04 19:55:54

kondzio

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-09-11
Posty: 63
Punktów :   

Re: Półfinał - Faza-Behemot

czy to juz koniec dyskusji? mamy glosowac?

Offline

 

#6 2012-11-04 21:53:13

Behemot

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-01-10
Posty: 416
Punktów :   

Re: Półfinał - Faza-Behemot

W zasadzie tak. O swoich atutach już napisałem, jak będę grał z Fazą także.  Odpowiedź na znakomitą większość z uwag Fazy kryje się już w moim poprzednim poście, tamte argumenty bronią się same i nie ma sensu ich powtarzać.
Tylko więc 3 uwagi:
- silny pressing na Rubio to osłabienie Lawsona w ataku, czyli jeszcze większa indolencja w tej kwestii w Twojej ekipie. Utrudnia to też podwojenia Wade'a (o ile były przewidywane). A Rubio z pressingiem sobie spokojnie poradzi.
- Gortat w ataku już dawno nie jest drewniany i 1 na 1 gra całkiem nieźle (wejście do linii, rzut z półdystansu, użycie swoich warunków fizycznych, a nawet takie fajerwerki jak dream shake). A, że na obronę Love'a to wystarczy to nikt nie powinien mieć wątpliwości.
- Długie minuty dla duetu Allen/Terry oznaczają, że na desce mamy już w okolicach remisu. W tym ustawieniu jeśli Allen broni Wade'a to w tym czasie zarówno Iggy jak i Rush niszczą Terrego fizycznie.  Jak nie patrzeć d..a z tyłu.

W skrócie, Faza ma frountcourt i niewiele więcej, u mnie jest dużo więcej talentu plus dużo lepszy balans między atakiem a obroną. Ławka spokojnie poradzi sobie ze swoim zadaniem. Z mojej strony możemy głosować.

Ostatnio edytowany przez Behemot (2012-11-04 22:01:32)


"If given the choice between Star Trek and Star Wars, I would prefer "neither." Gerald Wallace

Offline

 

#7 2012-11-04 23:14:01

faza

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-09-19
Posty: 25
Punktów :   

Re: Półfinał - Faza-Behemot

Ja z kolei mam dwie głodne sukcesu megagwiazdy, Ty tylko jedna (Blake dopiero aspiruje do takiego miana) Mam dwóch a nie tylko jednego dobrego rozgrywaja, przy czym Rubio w kontrach nie nadąży za Lawsonem. Mam odpowiednich ludzi do zatrzymania w ataku Twoich gwiazd, mam konkretny gameplan i świetnych do niego wykonawców (zbiórki, kontry obrona), mam lepszą ławkę, skład jest zbilansowany. Mozna przechodzic do głosowania

Offline

 

#8 2012-11-05 11:56:55

kondzio

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-09-11
Posty: 63
Punktów :   

Re: Półfinał - Faza-Behemot

W tej bitwie już chyba zostało powiedziane wszystko.... czy mam juz oddawac głos?

Offline

 

#9 2012-11-05 13:45:41

Behemot

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-01-10
Posty: 416
Punktów :   

Re: Półfinał - Faza-Behemot

tak


"If given the choice between Star Trek and Star Wars, I would prefer "neither." Gerald Wallace

Offline

 

#10 2012-11-05 17:51:57

kondzio

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-09-11
Posty: 63
Punktów :   

Re: Półfinał - Faza-Behemot

Głos na Behemota.. mimo, że pojedynek wyrównany

Offline

 

#11 2012-11-07 18:52:21

kondzio

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-09-11
Posty: 63
Punktów :   

Re: Półfinał - Faza-Behemot

dzieje sie tu coś? nikt nie głosuje

Offline

 

#12 2012-11-08 11:35:25

Behemot

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-01-10
Posty: 416
Punktów :   

Re: Półfinał - Faza-Behemot

No właśnie Panowie, głosujemy. Czy na drugą parę już można? Nie wiem czy Jason coś jeszcze dopisuje?


"If given the choice between Star Trek and Star Wars, I would prefer "neither." Gerald Wallace

Offline

 

#13 2012-11-08 13:26:28

kondzio

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-09-11
Posty: 63
Punktów :   

Re: Półfinał - Faza-Behemot

mozna juz duzo czasu minelo

Offline

 

#14 2012-11-08 15:05:13

jason

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-06-21
Posty: 109
Punktów :   

Re: Półfinał - Faza-Behemot

Sorki za zawiechę, już nic nie napiszę. Głosuję na siebie ;-)
Tak poważnie to pomimo, że początkowo wyżej oceniłem drużynę fazy to teraz głosuję na Bohemota. Z genialną pierwszą piątkę i za to, że przekonał mnie że zawalczy pod koszem.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.plwodomierze wrocław wynajmę koparkę