Ok Pozwoliłem sobie na nowy wątek żeby było przejżyście w którym każdy opisze swoją ekipe.

Dobra, nikt się nie kwapi żeby zacząć, to ja zacznę.

Moja ekipa to:
Ricky Rubio - Dwayne Wade - Andre Igoudala - Blake Griffin - Marcin Gortat
Z ławki wchodzą:
Isaiah Thomas - Gary Neal - Brandon Rush - Serge Ibaka - Tyler Zeller

Jak wiadomo nie od dziś, mistrzostwo  wygrywa się defensywą. Miałem to na uwadze kompletując skład i dlatego mam pod tym względem najsilniejszą ekipę.
Wade, Igoudala i Ibaka to jedni z najlepszych obrońców w lidze. Prawie od nich nie odstają Rubio, Gortat i Rush. Gortat z Griffinem załatwiają również spokój na deskach.

W ataku wcale nie jest gorzej. Wade i Griffin to świetni ofensywni zawodnicy, podania Rubio wszyscy dobrze znają. Gortat i Igoudala również dobrze radzą sobie w ataku.

Początkowo bałem się  o spacing, ale w trakcie zabawy skutecznie uzupełniłem ten brak:
Rush 0,452 / Neal 0,419 / Igoudala 0,394 / Thomas 0,379

Ławka jest bardzo solidna. Thomas i Rush wychodzą w swoich ekipach w pierwszych piątkach, Ibaka wiadomo, Neal świetnie rzuca za 3. Zeller wiele nie pogra, ale jest bardzo ogarnięty jak na rookie, więc też będzie pomocny.

Chemia w drużynie powinna być dobra, żaden z zawodników, których mam nie sprawiał nigdy problemów wychowawczych. Mimo też, że mam 5 zawodników kalibru All-star (Marcin, sorry, Ty jeszcze się nie łapiesz) to wszyscy oni pokazali, że potrafią grać z innymi gwiazdami. Syndrom "jednej piłki za mało" u mnie nie wystapi.

Co do gameplanu to nie opowiem Wam czy będę grał Princeton offense, trójkąty czy jeszcze cokolwiek innego. Za słabo się na tym znam. Na pewno jednak będą pick'n'rolle Rubio-Griffin/Gortat, będą izolacje dla Wade'a, ścięcia i oddanie na obwód do strzelców za 3. Mając taką obronę i  dobrze biegających wysokich spodziewam się też wielu przechwytów i skutecznie kończonych kontr.

Tyle ode mnie. Teraz Twoja kolej.

Widzę że forumowicze milczą czas więc na opis mojej drużyny oto skład

Ty Lawson, Tony Allen, Evan Turner, Kevin Love, Dwight Howard
Jrue Holiday, Jason Terry, Matt Barnes, Taj Gibson, Nikola Pekovic

Ze swojej drużyny jestem zadowolony. Jest ona kompletna. Mam dwóch najlepiej zbierajacych graczy ligi, którzy są też odpowiednio najlepszym centrem i najlepszym pf-em w . Mam rozgrywającego, który niebawem będzie liderem contrendera na zachodzie, ze świetnym backupem Holidaya. Dwóch doswiadczonych sg z mistrzostwami na koncie, krórzy sie świetnie uzupełniają. Turnera oraz 3 twardzieli w rezerwowym frontcourcie.

Największym moim atutem będzie absolutna dominacja na tablicach nad każdym. To z niej maja sie brać kontry, do których mam szybkich graczy na wszystkich pozycjach. Nie znaczy to że nie bede slabł, gdy trzeba będzie zwolnic akcje. Dwight Howard ma być centralna postacia ataku i obrony. To przez niego maja przechodzić picki z Lawsonem, Holidayem, Turnerem czy Terrym, którzy są stworzeni do takiej gry. Na na obwód często będzie wychodził również Love, ale on będzie głownie dostawał piłkę tyłem do kosza lub po zasłonach. On i Howard będą często dostawać piłki w low-post i obydwaj w takich sytuacjach potrzebują podwojeń, a na obwodzie czekają juz dobrze rzucający za 3 TL JR JT oraz MB. Równie dobrzy w takiej grze jest Pekovic, który z Howardem tworzy nieziemską parę centrów.

Kompletowałem drużynę tak żeby była świetna w obronie aby móc kontratakować i przy tym zabiegać każdego przeciwnika. I defensywnie jest to świetny zespół. W dodatku składa sie z twardzieli, z którymi mało kto chce szukać zwady, co jest bardzo istotne w zaciętych grach play-offs. W sumie nazwa mojej drużyny może mieć nazwę ,,Showtime Bad Boys" :D

Wygląda na to, że nikt inny nie wierzy w swoją ekipę. Szkoda, fajnie by bylo to dokończyc.

Właśnie o to chodzi, że trzeba podejść poważnie do tematu a na to trzeba czasu

Zaraz się zacznie sezon nikt już nie będzie o tym myślał.

Rotacja pewnie będzie wyglądała następująco:
1. Chris Paul, Brandon Jennings
2. James Harden, Tyreke Evans, Klay Thompson
3. Josh Smith, Tyreke Evans, Klay Thompson, James Harden
4. Kenneth Faried, Jared Sullinger, Josh Smith
5. DeMarcus Cousins, Tiago Splitter

Druga piątka może spokojnie wchodzić ławą za pierwszą i różnica będzie mało odczuwalna.
Brandon Jennings, Tyreke Evans, Klay Thompson, Jared Sullinger, Tiago Splitter
Mogliby być spokojni o Play-off

Chris Paul to generał na boisku i poza nim więc nie mam obaw o to, że Jannings czy Evans odważą się jęczeć z powodu siedzenia na ławie.
Cały zespół jest młody, atletyczny, bardzo sprawny w obronie i ataku. Wszyscy potrafią grać w koszykówkę. Nie ma tu miejsca dla drewniaków i tępaków. Są twardziele do walki o zbiórkę, jest kim bronić, są biegacze i ciężkie dupy pod kosz. Z penetracjami nie ma problemu a z dystansu też ma kto cisnąć. Drużyna zbilansowana do granic możliwości. Nawet jak wypadnie 1 lub 2 zawodników nie będzie większego problemu ze zastępcą.
Niski, szybki skład - proszę bardzo: Chris Paul, James Harden, Tyreke Evans, Josh Smith, DeMarcus Cousins
Zagęszczamy strefę podkoszową: Chris Paul, James Harden, Josh Smith, DeMarcus Cousins, Tiago Splitter

No i najważniejsze - najlepszy rozgrywający ligi daje +1 do wszystkich skilli swoim partnerom z boiska :-)

Sorry że tak późno ale widze że nie tylko ja się opiedalam. Tak więc rotacja mojej ekipy jest nastepująca

1. Irving, Bradley
2. Allen, L. Williams, Bradley
3. Wallace, Leonard
4. Garnett, Jamison, Wallace
5. Bynum, Valanciunas, Garnett

Ekipa chyba całkiem niezła, szczególnie w obeonie. Atak ma być oparty na zasadzie ,,no tournovers", jednak nie będzie on wcale wolny. Ma sie opierać na ruchu zawodników bez piłki, zaś sama piłka musi być szanowana. Przewiduje wiele dograń pod kosz do wysokich i oddań na obwód. Mam swietnych zawodników zarówno do low post jak i do rzutów za 3. Przewiduje też wiele piłek po zasłonach dla Allena. Irving i Sweet Lou będą czarować wchodząc pod kosz. Druzyna jest świetnie zbilansowana, potrafi zdobywać punkty na wszystkie sposoby ale mecze (tytuły?) bedzie wygrywać obroną co jest możliwe przy Bradleyu, GForce, Leonardzie i KG

Ok może teraz mi uda sie coś napisać.

Mój skład:DeAndre Jordan , Dirk Nowitzki  , J.J. Hickson , Damian Lillard  , Steve Nash  , Marco Belinelli  ,Grant Hill ,  Andre Drummond ,   Brandon Roy ,  Rashard Lewis.

Rotacja bedzie wyglądała następująco:

PG-Damian Lillard , Steve Nash
SG/SF-Marco Belinelli , Grant Hill , Brandon Roy
PF-Dirk Nowitzki , Rashard Lewis , JJ Hickson
C-JJ Hickson, DeAndre Jordan , Andre Drummond

Na pozycji rozgrywającego może przez pare minut zagrać Hill ale doswiadczony Nash i z pewnością przyszła gwiazda Lillard wystarczą.
Atak mysle jest solidny :Roy, Nowitzki,Jordan, Drumond
Penetracje bedą domeną Nasha i Lillarda mogą równierz zagrywać pick&roll z Nowitzkim lub oddac na obwód do Bellineliego,Roya Nowitzkiego,Hilla,Levisa.Sami również potrafią zdobywać punkty z dystansu.
Obrona też niczego sobie:Jordan, Drummond ,Hill.
Moja główna siła to kontra i popis strzelecki z dystansu.

Wiem że opis ten ograniczyłem do minimum ale nie znam się na tym kompletnie,ale wiem jedno że taki skład nie przyniósł by mi wstydu.

PS.Fuck! Nie cierpie opisywać drużyn...

No dobra, to głosujmy na rozstawienie. 3 pkt dla najlepszej wg każdego drużyny, 2 dla drugiej, 1 dla trzeciej. Oczywiście na siebie nie można. Swoje typy wstawię najpóźniej wieczorem, nie mam teraz czasu się zastanowić.
Można oczywiście głosować też na ekipy, GM'ów którzy nie zrobili opisów.

A, no i proponuję zamknąć głosowanie jutro wieczorem.

Piotrek306 - Kevin Durant, Anthony Davis, Russel Westbrook, DeJuan Blair, Elton Brand, Jason Kidd, MarShon Brooks, Iman Shumpert, Eric Gordon, Kevin Seraphin
LaMarcus - DeAndre Jordan,  Dirk Nowitzki, J.J. Hickson, Damian Lillard, Steve Nash, Marco Belinelli, Grant Hill,  Andre Drummond,   Brandon Roy,  Rashard Lewis
Menago - Lebron James, Stephen Curry, Roy Hibbert, J.R Smith, Ed Davis
Jason - Chris Paul, James Harden, DeMarcus Cousins, Josh Smith, Kenneth Faried, Tyreke Evans, Tiago Splitter, Klay Thompson, Brandon Jennings, Jared Sullinger
Jo - Derrick Rose, LaMarcus Aldridge, Paul George, Greg Monroe, Courtney Lee, Derrick Favors, Monta Ellis, Chandler Parsons, Greivis Vásquez, Brandan Wright   
Faza - Dwight Howard, Kevin Love, Ty Lawson, Jason Terry, Evan Turner, Tony Allen, Jrue Holiday, Taj Gibson, Nikola Pekovic, Matt Barnes
Behemot - Blake Griffin, Dwyane Wade, Ricky Rubio, Serge Ibaka, Marcin Gortat, Brandon Rush, Gary Neal, Isaiah Thomas, Andre Igoudala, Tyler Zeller
Kondzio - Andrew Bynum, Kevin Garnett, Ray Allen,  Kawhi Leonard, Kyrie Irving, Antawn Jamison, Avery Bradley, Lou Williams, Gerald Wallace, Jonas Valanciunas

1. miejsce: Faza - 3 pkty
2. miejsce: Behemot - 2 pkty
3. miejsce: Kondzio - 1 pkt

Przyznam, że miałem spory problem, bo wszystkie ekipy wyglądają porządnie. Nawet Lamarcus, który dołączył na samym końcu skompletował całkiem ciekawą ekipę. Każda drużyna ma zalety, każda ma też jakieś słabości (oczywiście poza moją, hahaha).
Drapałem się więc w głowę, drapałem i w końcu wydrapałem tak:

3 pkt Jason (mimo wszystko, chociaż Josha Smitha na SF kompletnie nie widzę);
2 pkt Kondzio (fajny balans między obroną a atakiem, podoba mi się);
1 pkt Faza (trochę mi tu brakuje ataku, ale wielka siła na deskach, więc punkt się należy).

Też ciężki wybór. Ale cóż


1. Faza (za duet Howard - Love i ciekawy gameplan)
2. Behemot (sorry ale Ciebie i Faze dzieliły milimetry przeważyła jego ławka)
3. Jason (za arcymocny obwód)

Nie zgadzam się, z Behemotem że mam słaby atak. Sami Love i Howard dostarczą masę punktów. Ale czas na głosy

1. Kondzio
2. Behemot
3. Jason

JASON - 3PKT
PIOTREK 306 -2PKT
BEHEMOT - 1PKT

Proponuje dać czas na do dzisiaj do półnovy na głosowanie. Wiele ak wobec tego rozegrać play-offy

Nikt już raczej nie zagłosuje (jakby co zmienimy). Wychodzi mi tak:

1. Jason (8 pkt)
2. Faza 7 pkt, w tym 2 pierwszem miejsca;
3. Behemot 7 pkt
4. Kondzio 6 pkt
5 Piotrek 2 punkty
6 Lamarcus 0 pkt, ale opisał drużynę i wydał mniej kasy ni Jo
7. Jo
8. Brak (czyli niepełna i bezbronna jak dziecko ekipa Menago)

Pary więc takie:
Jason vs. brak -> Jason do półfinału
Faza vs. Jo
Behemot vs. Lamarcus
Kondzio vs. Piotrek

Teraz każdy poza Jasonem ma szansę napisać czemu wygra w swojej parze. Potem głosujemy.

Chyba mam pecha trafiając na Ciebie Behemot :D.Sorrki ale nie znam sie na game planach wolałbym zeby o zwyciąstwie którejś drużyny decydowało również głosowanie może wtedy miałbym wieksze szanse ale ustaliliśmy inne zasady.

Nie mniej jednak tacy zawodnicy jak Nowitzki, Roy,Nash, Hill i znakomicie zapowiadający się debiutanci jak Lillard i Drummond sprawią Ci wiele kłopotów.
Gra mojego zespołu wyglądalaby tak że Nash z Lillardem napędzali by atak a akcje konczyliby Drummond,Jordan,Roy.Na obwodzie za to jest siła (Belinelli,Lewis,Nowitzki,Roy,Nash, Hill,Lillard).Obrona to Hickson,Jordan,Hill.

Ble ble ble.........

http://www.youtube.com/watch?v=CExlwc5DSpM

Proponuje do każdego pojedynku założyć oddzielny temat

przeciez kazdy wstawia gameplany, gracze wymieniają sie opiniami do woli a kiedy skończą każdy głosuje

LaMarcus napisał:

Chyba mam pecha trafiając na Ciebie Behemot :D.Sorrki ale nie znam sie na game planach wolałbym zeby o zwyciąstwie którejś drużyny decydowało również głosowanie może wtedy miałbym wieksze szanse ale ustaliliśmy inne zasady.

Nie mniej jednak tacy zawodnicy jak Nowitzki, Roy,Nash, Hill i znakomicie zapowiadający się debiutanci jak Lillard i Drummond sprawią Ci wiele kłopotów.
Gra mojego zespołu wyglądalaby tak że Nash z Lillardem napędzali by atak a akcje konczyliby Drummond,Jordan,Roy.Na obwodzie za to jest siła (Belinelli,Lewis,Nowitzki,Roy,Nash, Hill,Lillard).Obrona to Hickson,Jordan,Hill.

Ble ble ble.........

http://www.youtube.com/watch?v=CExlwc5DSpM

Lamarcus zaczął naszą potyczkę tutaj, więc ja też tu dokończę.

To co mogę powiedzieć to przede wszystkim, że moja drużyna jest zdecydowanie lepiej zbilansowana. Mam zarówno elitarnych obrońców - Wade, Igoudala, Ibaka, obrońców bardzo dobrych (Rubio, Rush i Gortat), jak i doskonałych atakujących w osobach Wade'a, Griffina, Rubio, a nawet Igoudali.

Zarówno potencjał defensywny mojej ekipy, jak i ogólna ilość talentu jaką posiadam są wg mnie najlepsze ze wszystkich ekip. Na ławce poza Ibaką być może nie ma wielkich nazwisk, ale ławka jest po to żeby uzupełniać drużynę (a nie nagle zastąpić całą pierwszą piątkę, zwłaszcza w play off) i moja spełnia tę rolę doskonale, zwłaszcza w aspekcie defensywnym i rzutów za 3.

Co do starcia z Lamarcusem, to o ile doceniam potencjał ofensywny jego ekipy (Nash, Nowitzki) to w obronie będzie miał ze mną spory problem. Poza dziadkiem Hillem żaden z jego zawodników nie jest wyróżniającym się obrońcą. Nawet wymienieni deAndre Jordan oraz Hickson to wg mnie (a jako kibic Blazers piszę to z niekłamanym bólem) obrońcy co najwyżej średni. Nowiztki i Nash są za to po tej stronie parkietu słabiutcy i zawsze potrzebują obok siebie dużego wsparcia w obronie (Chandler, Marion, itp.), którego w ekipie Lamarcusa po prostu brak.
Do tego zbyt wielu graczy jest niesprawdzonych -  Drummond, Lillard, pokontuzyjny Roy, czy po prostu przeciętnych jak Belinelli czy Lewis.
Podsumowując, Lamarcus opierając się na Nowitzkim i Nashu swoje punkty rzuci (choć bez przesady bo moja obrona jest mocarna), ale po drugiej stronie parkietu ja wjadę w niego jak w masło.

Czy juz mamy przechodzić do głosowania?

Skoro tam to głosowanie zaczynamy od punktu dla Behemota. Jego gruzyna jest sporo lepsza,  szczególnie w obronie
Behemot - Lamarcus 1:0

Mam wrażenie, że poza Lilardem i Nashem reszta zawodników LaMarcusa w tym sezonie przeżyje ciężkie chwile. Pierwsza piątka Bohemota, o ile zdrowa, jest niesamowita i dla mnie idealna. Z ławką gorzej, nie wierzę w Thomasa, ale z drużyną LaMarcusa dadzą radę.

Punkt dla Behemota bez dwóch zdań